Wpływ miejsca pracy na produktywność – hałas i rozpraszanie, jak sobie pomóc.

Czy zastanawialiście się kiedyś jak hałas, dyskomfort oraz bodźce rozpraszające wpływają na efektywność naszej pracy?
Dlaczego na rynku przybywa urządzeń z nazwami zaczynającymi się od „silent”, „super quiet”? – kogo nie denerwował głośno działający wiatraczek?
Kiedyś widziałem test, na którym sprawdzano wpływ zwykłej rozmowy prowadzonej w tle, na efektywność składania prostego krzesła. Nie pamiętam już dokładnie, ale testerzy składający krzesło w pełnej ciszy, wykonywali zadanie blisko 4 minuty. Gdy w tle prowadzono rozmowę dwojga ludzi, czynność ta wydłużyła się przeciętnie o 1 minutę. Natomiast pracownicy słyszący tylko jednego rozmówcę (rozmowa telefoniczna) spędzały nad krzesłem najwięcej czasu, o 2-2.5 minuty więcej, w porównaniu do warunków kompletnej ciszy. Dało to straty czasowe rzędu 50%. Krótko mówiąc, mózg słuchacza przetwarzał i dodawał hipotetyczną odpowiedz rozmówcy, którego nie słyszał.

 

 

Po co to wszystko.

Chciałbym skupić się na ogólnych aspektach pracy przy komputerze, którą wykonują programiści. Taki mały przegląd tego co zwykle przeszkadza nam podczas wykonywania zadań. Jak sobie z tym radzić oraz w jaki sposób nie przeszkadzać innym pracownikom. Zamierzam ten temat jeszcze rozwijać o kolejne wpisy, jednak nie planuje zrobić z tego formy mentorskiej czy trenerskiej.

Dobre rozwiązanie, które zadowoli pracownika i pracodawce jest pewnym wyzwaniem. Myśli typu „co zrobić aby pracownik był bardziej wydajny dla firmy i jednocześnie uśmiechnięty” często osiąga najniższy priorytet. Natłok zadań i parcie do przodu to odwrócenie się plecami do tego zagadnienia. Firmy, które mają dobrą markę na rynku, zwykle dbają o pracownika. Nie tylko zapewniają dogodne warunki w oparciu o zasadę „Win-Win”, ale dokładają również coś od siebie, aby praca kojarzyła się z domem :). Przeprowadzane są nawet testy osobowościowe, kto z kim powinien pracować, aby nie dochodziło do zgrzytów w projektach i niepotrzebnych nerwów. Ale do tego jeszcze kiedyś wrócę.

 

Typowe miejsca pracy z technicznego punktu widzenia.

Przypominam, że poruszamy się wśród osób pracujących koncepcyjnie, czytających i piszących dokumentacje, których efektywność uzależniona jest od ich skupienia. To owo skupienie można przyrównać do procesora. Jeśli procesor poświęci cała swoją moc obliczeniową na konkretne zadanie, na pewno zrobi to szybciej. Pracownicy działający odtwórczo nie mają tak dużego problemu, choć tez warto na to zwrócić uwagę. Nawet praca fizyczna potrafi być zakłócona hałasem, no chyba, że bierzemy udział w maratonie i po prostu nam kibicują. To miałoby odwrotny skutek przy pisaniu kodu. W każdym przykładzie dorzucę ścieżkę dźwiękowa, aby wyobrazić sobie jak to przykładowo może wyglądać. Włącz to sobie na słuchawkach i zobacz jak wygląda Twoje skupienie w takich warunkach.

 

Przestrzeń otwarta – Open Space, Open Office

Jednym słowem powstała po to aby zapewnić lepszą komunikację i przestrzeń. Jest też tańszym rozwiązaniem dla pracodawcy, gdyż nie musi stawiać ścianek działowych, uzbrajać całości w media, okablowanie, sprzęt czy separować klimatyzacje jeśli występuje itp… Natomiast zdecydowanie trudno w takim miejscu o skupienie, nawet jeśli pracownicy szanują ciszę i starają się nie przeszkadzać innym. Różne badania dowodzą, że przestrzeń otwarta powoduje dużo stresu. Niezadowolenie pracowników sięga zenitu, drastycznie spada jakość pracy. Często w biurach widziałem ścianki separujące stanowiska, dodatkowo obite materiałem dźwiękochłonnym oraz specjalne wygłuszone sufity. Jest to pomocne, ale w efekcie wydajność pracownika ciągle będzie niska. Taka architektura nie pozwala na pozbycie się wszystkich dźwięków z otoczenia. Kolejnym elementem jest brak prywatności, nikt nie lubi przecież aby mu patrzyć na ręce jak pracuje. Przykładowy soundtrack.

 

Przestrzeń zamknięta – Closed Space, Closed Office

Przeważnie w kulturze IT, przestrzeń zamknięta stosowana jest do oddzielenia zespołów pracujących w konkretnym projekcie. Tak aby komunikacja była tematycznie dostosowana. Nie zawsze to się udaje. W pokoju o metrażu 25-30m2, sugerowane jest umieścić 4-5 pracowników, zatem co w przypadku kiedy projekt prowadzi mała grupa 1-3 programistów? – zapewne dojdzie do wymieszania aby zaoszczędzić miejsce. Nieco trudniej jest w kamienicach oraz nowoczesnych budynkach, gdzie standardem jest 30-50m2. Praca w 7 – 8 osobowym pomieszczeniu potrafi już być trudniejsza, nawet jeśli do zespołu wytypowano akurat 7 wspaniałych 🙂 pracujących w tym samym projekcie. W zamkniętych pomieszczeniach zwykle zapomina się o wygłuszaniu i separowaniu stanowisk pracy. Rozmowy projektowe i telefony potrafią zajść za skórę, jeśli odbywają się w naszym bezpośrednim otoczeniu, a my w nich nie uczestniczymy. Przykładowy soundtrack.

 

Praca zdalna

Wybór pomieszczenia należy do Ciebie, jeśli mieszkasz sam to super, jesteś panem swojego skupienia. Jeśli mieszkasz z żoną czy dziewczyna, a ona pracuje w innej lokalizacji niż Ty, to ciągle zaznajesz spokoju pozwalającego na wytężoną pracę. Bywa czasem, że potomek jeśli nie jest w przedszkolu potrafi mocno naruszać nasze skupienie i cała efektywność jest na poziomie niższym niż w niejednej przestrzeni otwartej. Dlatego świeżo upieczeni rodzice najczęściej podnajmują dodatkowe miejsce na biuro. Praca zdalna ma też dużo zalet, nie trzeba pracować w domu, można przebywać w innym kraju, działce czy dowolnym miejscu, które przyjdzie nam do głowy. Jeśli mamy dobre połączenie z internetem, a nasze zajęcie tylko tego wymaga, to granice znikają. Bywa nieraz, że zbyt długie siedzenie we własnym domu powoduje odcięcie od rzeczywistości i człowiek trochę się gubi. Introwertyków w branży IT jest zdecydowanie więcej, trzeba sobie z tego zdawać sprawę i wychodzić do ludzi aby nie zdziwaczeć.

 

Wskazówki – Poprawmy jakości pracy.

Jak pracownik może poradzić sobie z hałasem i przeszkadzaniem.

Najważniejsze i najprostsze są zasady, które wszyscy w pokoju będą respektować. Poniżej zbiór kilku do wyboru, bardziej po to aby dostrzec problem. Każdy zespół może sam sobie własne ustalić. Nie sposób jest wszystko przewidzieć, a koledzy raczej nie zwrócą Tobie uwagi, dlatego warto się trochę nad tym pochylić, może to my przeszkadzamy, tylko nie dostrzegamy tego przez swoje przyzwyczajenia.

  • Rozmowy z kolegą przenosimy do salki konferencyjnej lub na korytarz. Jeśli nie ma takiej możliwości rozmawiamy półgłosem.
  • Audio-konferencje, podobnie jak wyżej staramy się przenieść, zwłaszcza jak sami dużo rozmawiamy.
  • Nie jadamy obiadów przy biurku, gdyż zapachy często utrzymują się długo i drażnią innych. Jedzenie potraw z cebulą, czosnkiem czy po prostu zwykłych mandarynek albo doprawianych chlebków ryżowych na pewno zostaną odnotowane, nawet jeśli nie przypominają obiadu.
  • Używamy słuchawek do muzyki i rozmów, głośniczek komputerowy w tej roli odpada.
  • Jeśli jesteś chory, zarażasz to nie przychodzisz do pracy.
  • Masz fotel, krzesło, które od roku skrzypi jak stare drzwi? – wymień lub naoliw.
  • Nie myłeś się cały tydzień 🙂 pocisz się niemiłosiernie, antyperspiranty nie pomagają? zwróć na to uwagę i zrób coś z tym. Sam rzadko będziesz czuł, że coś jest nie tak ale inni na pewno. Przypomniał mi się pewien szachista, który celowo nie mył się na zawody szachowe i udawał bezdomnego. Dobrze wiedział, że drażniąc oponenta ma większe szanse na wygraną 🙂
  • Wbieganie do pokoju i wykrzykiwanie, trzaskanie drzwiami… zdarza się często, warto wystudzić się przed wejściem i zwolnić kroku, no chyba, że poczułeś dym i czas się ewakuować.
  • Ktoś przypadkiem zrobił drop-a na produkcyjnej bazie danych, staraj się nie krzyczeć i rób backupy 🙂

 

Jak pracodawca może zwiększyć wydajność pracownika.

  • Pytać pracownika czego potrzebuje, co ułatwiłoby mu pracę, interesować się tym.
  • Zakupić wszystkim słuchawki.
  • Zaproponować ekrany odgradzające między biurkami, jak trzeba to zamontować je w koło biurka razem z ekranami dźwiękochłonnymi.
  • Ergonomia – jeśli chodzi o krzesła, biurka. Jakość mebli ma znaczenie.
  • Zapewnić środki czystości dla sprzętu biurowego, sprzątaczki boją się dotykać komputerów i nie powinny tego robić.
  • Pracownik musi oddychać – dobra wentylacja, odpowiednia temperatura w pomieszczeniu i co najczęściej zapominane – wilgotność! powietrza na poziomie wyższym jak 50%.
  • Woda dla pracownika w dystrybutorze lub butelki przy biurku.
  • Siatki prywatyzujące na monitor, ciągle dbamy tu o komfort pracownika i jego dobre samopoczucie.

W zasadzie każdy z tych elementów wpływa pozytywnie na pracę. Jeśli to dobrze policzyć, to wydatki związane z ulepszeniem biura pod tym kątem, zwrócą się bardzo szybko. Jeśli pracodawca miałby wybierać pomiędzy wydaniem pieniędzy na zwiększenie wydajności pracownika o 25%, to przy 7-8 osobach w pokoju, takie rozwiązanie daje dodatkowych dwóch pracowników.

 

Dodatek dla osób pracujących zdalnie. Gdzie można szukać miejsca do pracy.

Przede wszystkim coworkingi, w Polsce jest ich coraz więcej i można spotkać fajnych ludzi. Klimat raczej podobny jak w przestrzeniach otwartych i zamkniętych, ale ceny bywają sensowne, 300-500zł miesiąc.

Garaż, często był pierwszym krokiem dla rozwoju wielkich firm na zachodzie, więc dlaczego do niego nie powrócić. W USA, Australii bardzo modne są garaże jako miejsca nie wymagające zwykle dodatkowego ogrzewania, ze względu na panujące tam temperatury. W Polsce niestety jest mniej różowo, ale piwnice w domach jednorodzinnych często nadają się na małe biuro. Podobnie pomieszczenia techniczne w blokach, tam już można spodziewać się ogrzewania w standardzie. Czynsz zwykle jest podobny jak w coworkingach z tym, że masz własną przestrzeń 15-20m2.

Zupełnie dojechane byłoby pracować na ogródkach działkowych, wiele z nich zlikwidowano ale ciągle gdzieś można wynająć albo kupić.

Zupełnym hardkorem byłaby praca, w której podróżujemy kamperem po świecie. U nas raczej rzadkość, no i trudności z internetem zmuszałyby do działania w większych miastach. To wszystko jest możliwe jakby ktoś miał ochotę 🙂

4 myśli na temat “Wpływ miejsca pracy na produktywność – hałas i rozpraszanie, jak sobie pomóc.

  1. Hihi, piękna teoria. Niestety nawet w „najfajniejszych” korpach o takich udogodnieniach jak ŚCIANKI często nie słyszeli;)

    1. Zdaję sobie z tego sprawę 🙂 może warto jakąś ofertę wspólnie z kolegami przedstawić szefowi. W internecie potocznie nazywają to „ścianki open space”, być może się powiedzie. W przyszłości opiszę coś więcej na temat własnej inicjatywy i pomysłów na wyciszenie hałasu.

    1. A no właśnie 🙂 pytanie czy zwróciłeś komuś uwagę na takie przyzwyczajenia. Jeśli nie, to zawsze możesz podać linka do tego krótkiego opisu. Być może ta osoba trochę się poprawi, jeśli nic na tym nie straci 🙂

Dodaj komentarz

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.